Chcę Polski normalnej
October 31, 2024, 04:22:36 AM *
Welcome, Guest. Please login or register.
Did you miss your activation email?

Login with username, password and session length
News: SMF - Just Installed!
 
   Home   Help Search Login Register  
Pages: [1]
  Print  
Author Topic: Zapraszam do dyskusji o Ewie Sowińskiej  (Read 66641 times)
skubi
Administrator
Newbie
*****
Posts: 49


View Profile
« on: June 02, 2007, 01:23:22 AM »

Powrót do tekstu o wyborze Ewy Sowińskiej: http://www.skubi.net/sowinska.html
Powrót do strony głównej forum: http://www.skubi.net/forum/index.php?board=1.0
Report to moderator   Logged
Wadmin
Guest
« Reply #1 on: June 02, 2007, 11:55:41 AM »

Pani Ewa Sowinska jest ofiara nagonki pederastow. Mamy bowiem w Unii Europejskiej bardzo silne lobby tego kalectwa, ktore chce nam wmowic, ze jest naturalne i od zawsze - tak wiec kazde dzialanie przeciwko niemu bedzie naglasniane do rangi skandalu. Nalezy sobie zadac pytanie - czy pani Sowinska chciala cokolwiek zle dla Polski? Otoz nie.

Natomiast fakt, ze pewne tresci gdy budza podejrzenia, winny byc zbadane - to przeciez dobrze.
Niestety, prawda o osobach zajmujacych sie praca z dziecmi jest taka, ze nalezy im bacznie patrzec na rece. Gdyby nie takie baczenie na osoby pracujace z dziecmi - sporo pedofilow nie zostaloby zneutralizowanych z swoim dzialaniu.

Po uwadze Sowinskiej, ja bym nakazal zbadal preferencji seksualnych i zawartosci komputera autora tej bajki, niz osmieszal sam problem. Podswiadoma kontrukcja teletubisia z trojkatem i torebka moze budzic normalne skojarzenie o zboczencu i byc moze, ze autor bajki podswiadomie zawarl w niej swoje preferencje seksualne - a zatem tresc bajki winna zostac sprawdzona przez fachowcow-psychologow czy nie jest szkodliwa dla dzieci, a autor powinien zostac "przeswietlony", czy jego autorskie tresci sa w pelni odpowiedzialne i dla dzieci.
Nikt zdrowy bowiem nie wprowadza do bajki zboczenca o tak wyraznej charakterystyce - natomiast wmawianie, ze facet biegajacy z torebka to normalny jest jest chyba nie na miejscu. Nawet dla dzieci i w bajce. Tak wiec, nie ulegajmy propagandzie homoseksualnej i nagonce na rzecznika.
Report to moderator   Logged
Mark.Parker
Guest
« Reply #2 on: June 06, 2007, 02:49:22 AM »

Przeczytałem wypociny jakiegoś nieoświeconego homofoba, któremu myli się homoseksualizm z pedofilią, a który sugeruje zbadanie komputera autora bajki. Otóż, drogi homopfobie, kraj, w którym ta bajka powstała jest krajem demokratycznym, a nie nazistowskim więzieniem fundowanym Polsce przez obłąkanych bliźniaków, z których jeden nie potrafi się otwarcie przyznać do orientacji homoseksualnej, a więc jest osobnikiem godnym potępienia, gdyż mimo własnej orientacji bruździ normalnym ludziom o orientacji gejowskiej. Rzeczony homofob pisze, że chce "normalnej" Polski. To znaczy, jakiej? Takiej, w której buduje się obozy koncentracyjne? Homofobom nie sposób odpowiadać merytorycznie, gdyż mają ciasne móżdżki nie do spenetrowania przez logikę. Na tym polegqa ich kalectwo psychiczne, które chcą narzucioć innym, a posłanka Sobecka jest przedstawicielką ciemnogrodu, który tyle razy doprowadzał w Polsce do tragedii - od rozbiorów poprzez atak Hitlera i Stalina - równie prymitywnych, jak ona - poprzez radosną antysemicką twórczość Gomułki i Moczara - po nazistowski reżim głupich kaczek, jeszcze głupszego wałacha i złodziejskiej chamoobory. Sobecka jest ich wszystkich kwintesencją. Boże, jakich ja czasów dożyłem! Na szczęście daleko od Polski, w kraju, gdzie identyczne ataki pojawiały się w latach 60. i 70 ze strony prymitywnych polityków ultraprawicy i Ku Klux Klanu, a jeszcze w latach 90. ze strony telekaznodziejów, równie prymitywnych, jak Glemp i Kaczyńscy. Skutek jest taki, że środowisko gejopwskie kwitnie, a neonazistowskie psy ujadają ośmielając zbrodnie przeciw gejom na głębokiej amerykańskiej prowincji. W mieście nikogo nie dziwi ani nie oburza, że trzymam chłopaka za rękę albo się z nim pocałuję na ulicy.Wyjechałem ponad 30 lat temu z Polski komunistycznej. Cieszyłem się z upadku komunizmu, a gdy byłem korespondentem w Warszawie w latach 90., z budowy państwa demokratycznego. Pamiętam, robiłem wtedy - z racji obowiązków, bo przecież nie dla przyjemności - wywiad z jednym z mikrusów, który uparł się rozmawiać na stojąco przy moim 1,80 m. wzrostu. I taka to była rozmowa: ja mu plułem na łysinę, a on szemrał mi w rozporek. Tak też wygląda rozmowa tych Geniuszy Tatr z normalnymi krajami: te przeglądają się w ich łysinach, a oni szemrzą coś do rozporków. Może przynajmniej jednego z nich to podnieca. Ja zaś śmiałbym sięz tego, gdyby nie fakt, że obaj zagrażają Polsce i normalności, albowiem są to psychopaci mający pod sobą dyspozycyjną policję i prokuraturę w osobie niejakiego zera.
Report to moderator   Logged
Wadmin
Guest
« Reply #3 on: June 06, 2007, 01:12:55 PM »

Przeczytałem wypociny jakiegoś nieoświeconego homofoba, ...Otóż, drogi homopfobie, kraj, w którym ta bajka powstała jest krajem demokratycznym, a nie nazistowskim więzieniem ... posłanka Sobecka jest przedstawicielką ciemnogrodu, który tyle razy doprowadzał w Polsce do tragedii - od rozbiorów poprzez atak Hitlera i Stalina - równie prymitywnych, jak ona - poprzez radosną antysemicką twórczość Gomułki i Moczara - po nazistowski reżim głupich kaczek, jeszcze głupszego wałacha i złodziejskiej chamoobory. ... Skutek jest taki, że środowisko gejopwskie kwitnie, a neonazistowskie psy ujadają ośmielając zbrodnie przeciw gejom na głębokiej amerykańskiej prowincji. W mieście nikogo nie dziwi ani nie oburza, że trzymam chłopaka za rękę albo się z nim pocałuję na ulicy.

Trudno dyskutowac z taka argumentacja, ale swietny obraz bedzie lepszy od celnego slowa: http://onephoto.net/info.php3?id=401312
 Grin
Report to moderator   Logged
Ektobus
Guest
« Reply #4 on: June 08, 2007, 09:15:17 AM »

Rzeczywiście obrazek jest celniejszy niż słowa, obrazuje prymitywizm i brak argumentów. Pokazuje również co to jest homofobia, bo fobia to strach, tutaj mamy do czynie ze strachem o własne tyłki piszących taki transparent, gdyż z niewiadomych przyczyn każdy z takich bojowników przeciw gejom, boi sie że przy spotkaniu z gejem, ten zaraz się na niego rzuci, oczywiście w celach seksualnych. Skąd bierze się takie przeświadczenie?? Czy każdy facet hetero, rzuca się na każdą napotkaną kobietę?? A może mają narcystyczne przeświadczenie, że są tak piękni, wspaniali, itd... że żaden gej nie będzie w stanie oprzeć się takiej pokusie. I to właśnie strach, niezrozumienie inności powodują takie zachowania, bo od zarania dziejów człowiek nienawidził i niszczył to czego się bał i to czego nie rozumiał, dopóki chodziło o walkę o przetrwanie wszystko było OK, ale to nie jest walka o przetrwanie tylko prymitywizm. A co do teletubisia, to już jakiś kompletnie irracjonalny pomysł, pokazujący nie tylko homofobie ale kompletną ignorancję. Jeżeli tak zwani "prawdziwi Polacy" uważają gejów za swoich wrogów, to zapomnieli o podstawowej zasadzie prowadzenia walki czyli "poznaj swojego wroga". Ale ich nie obowiązują żadne zasady, dla nich najważniejszy jest strach i nienawiść. Teletubiś z torebką ma być gejem, dlaczego przecież geje nie noszą torebek!!! Torebki najwyżej noszą transwestyci. Gejów pociągają mężczyźni, więc niezrozumiałym byłoby noszenie przez nich torebek upodobniając się w ten sposób do kobiet, które ich nie interesują, byłoby to kompletnie nielogiczne. A co do trójkącika na głowie to ja nie słyszałem żeby to był znak świadczący o gejostwie i tu mam pytanie do Pana Wadima: Czy udając się do toalety wchodzi pan do tej z trójkątem, czy z kółkiem?? Bo jeśli do tego z trójkątem to zgodnie z zaprezentowanym myśleniem (trójkąt=gej) czy nie boi sie pan że zastanie tam gromadę gejów którzy będą usiłowali wykorzystać pana podczas załatwiania potrzeb fizjologicznych, albo co gorsza nie oznacza to, że jest pan gejem. Chyba że udaje się pan do tego drugiego, ale w tym wypadku znaczyłoby to, że albo jest pan transwestytą albo porostu podglądaczem, erotomanem, lub kimś w tym rodzaju, panie przebywające w tej toalecie na pewno wymyśliłyby jakieś dosadne określenie. Bardzo ciekawi mnie pana odpowiedź.
Report to moderator   Logged
Wadmin
Guest
« Reply #5 on: June 08, 2007, 04:21:55 PM »

Tak. Masz racje. Jest to strach przed kalectwem, ktore terroryzuje ulice. Kazde kalectwo mozna zrozumiec i zaakceptowac - i z tym nie ma problemu ale do czasu, gdy to kalectwo nie zacznie sobie roscic praw wiekszych, niz maja je zwyczajni ludzie. Przeciez problem ten by nie istnial, gdyby zgodnie z haslem "robcie to w domu, ale po kryjomu" tak zachowywali sie sodomici - to jest takie wasze prawo i przywilej zycia w tolerancji, ze nikt wam nie robi krzywdy.

Ale wam sie zachcialo czegos wiecej. Wy chcecie uznania waszej sodomii za normalnosc genetyczna. Chcecie miec prawa i ulgi nalezace w spoleczenstwie dla wyjatkowej i uprzywilejowanej w rozwoju spolecznym komorki - dla rodziny. Chcecie udawac rodzine nic nie wnoszac do zycia spolecznego - chcecie brac nic nie dajac. Wreszcie, chcecie by zjawisko waszego kalectwa wpisac do kanonu normalnosci - tak jakby normalnym byl rak u xx % populacji spoleczenstwa. Czy rak jest normalnym zjawiskiem? Nie - to choroba, komorkowa dewiacja, innosc. Ale nie widzialem marszu chorych na raka przez ulice miast czy protestow tych ludzi, i domagania sie wiekszych przywilejow niz maja je inni. Dlaczego? Bo moze oni sa bardziej OK od sodomitow.

Chcecie tak zwanej tolerancji i szacunku - czemu nie okazujecie jej dla innych, ktorzy nie chca przyjac waszych definicji normalnosci i  w dodatku buntuja sie przeciwko tak znieksztalcanemu porzadkowi prawnemu - zbudowanemu przez sodomickie lobby.

Wam nie wystarcza juz konstytucja.
"ARTYKUŁ II-81
Niedyskryminacja
1. Zakazana jest wszelka dyskryminacja w szczególności ze względu na płeć, rasę, kolor skóry, pochodzenie etniczne lub społeczne, cechy genetyczne, język, religię lub przekonania, opinie polityczne lub wszelkie inne opinie, przynależność do mniejszości narodowej, majątek, urodzenie, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną."

Czego wiec chcecie jeszcze? I czemu sie dziwicie, ze zwyczajnym ludziom sie to nie podoba?

Już w zeszłym stuleciu Antoine de Saint Exupery - autor "Małego Księcia" w swojej najdojrzalszej, lecz mało znanej opowieści "Twierdza" napisał tak, wkładając mądre słowa w usta Króla (Boga) z powieści:

"Wydało mi się, że ludzie mają mylne zdanie na temat szacunku. Gdyż ja zajmowa­łem się wyłącznie prawami Boga poprzez człowieka. Oczywiście, nawet żebraka, nie przeceniając jego znaczenia, traktowałem zawsze jak ambasadora Boga.
Ale nie uznawałem praw żebraka i jego wrzodów, i jego szpetoty, czczonych w sobie tylko jak idole.

Nie spotkałem czegoś równie odrażającego jak pewna dzielnica miasta zbudowana na stoku wzgórza, która jak ściek spływała aż ku morzu. Z wychodzących na uliczki korytarzy wylewało się w bezkształtnych kłębach tchnienie zarazy. A zamieszkujące tu męty wyłaniały się z tej gąbczastej głębi tylko po to, żeby wzajemnie się przeklinać, ale głosem zdławionym i pozbawionym prawdziwej złości, podobnie jak lekkie bańki pękają od czasu do czasu na powierzchni bagna.
Widziałem trędowatego, jak śmiał się grubym śmiechem i ocierał oko brudną szma­tą. Był przede wszystkim wulgarny i nikczemnie drwił sam z siebie.
Mój ojciec postanowił podpalić tę dzielnicę. Wtedy to stado, przywiązane do swoich zgniłych poideł, zaczęło się burzyć i powoływać się na swoje prawa. Prawa do trądu i zgnilizny.

- To naturalne - powiedział ojciec - bo według nich sprawiedliwość jest utrzy­mywaniem tego, co było.

A oni krzyczeli o swoich prawach do życia w brudzie.
- Jesli pozwolisz, by robactwo się rozmnożyło - ciągnął ojciec - rodzą się prawa robactwa.
Oczywiscie. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać. Będą śpiewać o tym, jak potężny patos jest w zagrożeniu robactwa jego wyniszczeniem.

Sprawiedliwość... - powiadał ojciec - trzeba wybierać: sprawiedliwość dla
archanioła czy dla człowieka? Sprawiedliwość dla rany czy dla zdrowego ciała? Dla­czego miałbym słuchać tego, kto przemawia do mnie w imieniu trawiącej go zarazy?


Natomiast będę go leczył ze względu na Boga. Bo i on jest mieszkaniem Boga. Ale nie wedle jego pragnień, które wyrażają tylko jego chorobę.

Kiedy go obmyję, oczyszczę i nauczę, wówczas jego pragnienie odmieni się, a on sam zaprze się tego, czym był przedtem. I dlaczego miałbym być sojusznikiem tego, czego on sam z czasem się wyprze? Dlaczego miałbym spełniać pragnienie trędowatego o niskim umyśle i wzbraniać mu, żeby się odrodził i wypiękniał?

Dlaczego miałbym przyznawać rację temu, co jest, przeciw temu, co będzie? Temu, co wegetuje, przeciw temu, co rośnie w moc?

- Sprawiedliwość - ciągnął dalej ojciec - wedle mnie jest poszanowaniem czło­wieka, który otrzymał skarb, w imię tego skarbu. Tak samo szanuję samego siebie. Bo on, jak i ja sam, jest odbiciem tego samego światła. We mnie jest ono równie mało widoczne jak w nim. Sprawiedliwe jest traktować go jako narzędzie i jako drogę. A mi­łosierne - pomagać mu, aby zrodził sam siebie.

A pośród tych ścieków spływających w morze, pośród tej zgnilizny, ogarnia mnie smutek. Obraz Boga jest tu tak zniekształcony... Oczekuję od nich jakiegos znaku, że są ludźmi, i nie otrzymuję go.
A przecież widziałem i takich - odparłem ojcu - co dzielą się chlebem, pomagają jeszcze bardziej choremu dźwigać jakieś worki albo litują się nad słabującym dzieckiem.
Wszystko jest u nich wspólne - odparł ojciec - i z tego zmieszania czynią miłosierdzie. To, co nazywają miłosierdziem. Dzielą się między sobą. Ale pakt, do któ­rego są zdolne także szakale zebrane wokół ścierwa, wielbią jako wzniosłe uczucie. Chcieliby nas przekonać, że to jest wielki dar! Ale wartość daru zależy od tego, ko­mu się go daje. Tu daje się temu, kto najniższy. Jak alkohol pijącemu pijakowi. Tu dar jest chorobą. Ja natomiast daję zdrowie, odcinam chore członki ciała... i odpowiada mi nienawiść."
Report to moderator   Logged
Ektobus
Guest
« Reply #6 on: June 11, 2007, 11:05:47 AM »

Piękny cytat, ale pasujący tutaj tylko jeśli uznamy homoseksualizm, jako kalectwo, jako siedlisko zgnilizny i zarazy w ramach zdrowego społeczeństwa, jako zagrożenie dla jego ładu i harmonii, w końcu jako chore członki które należy odciąć dla dobra wszystkich, aby oddalić zagrożenie. Ale to jest błędne rozumowanie, jedynym co można im zarzuć jeżeli chodzi o funkcjonowanie w społeczeństwie to to że nigdy nie założą własnej rodziny, ale ich orientacja seksualna nie przeszkadza  im w pełnieniu jakichkolwiek innych funkcji w społeczeństwie. A przecież jest wielu ludzi niezakładających rodzin, jak choćby nasz premier, ale nikt nie umniejsza przez to ich, że się tak wyrażę, przydatności dla społeczeństwa.Homoseksualizmem nie można się również zarazić więc groźba epidemii jest też nietrafiona.
Co do stosowania w Pańskiej odpowiedzi na mojego posta zwrotu "was", jakoś nie zauważyłem żebym w swojej wypowiedzi pisał o tym, że sam jestem homoseksualistą. Może ma pan mylne przeświadczenie że tylko inny homoseksualista może się wypowiadać w ich obronie, ale jest to kolejne błędne przeświadczenie z Pana strony. Jestem hetero, mam żonę, dziecko i prawdę mówiąc myślę o kolejnym, więc powoli zaczynam dobiegać do "poprawnego modelu rodziny".
Nie zauważyłem również abym w swojej wypowiedzi popierał żądania środowisk homoseksualnych do prawa do adopcji dzieci, zawierania małżeństwo itp. Jestem temu stanowczo przeciw, ja pisałem o dyskryminacji, a właściwie o teletubisiu i jego autorze, a nie o nadawaniu specjalnych praw czy przywilejów. Moim zdaniem jedyne co mogliby osiągnąć homoseksualiści to uznanie ich związku za związki nieformalne na prawach konkubinatu, ze wszystkimi lub prawie wszystkimi prawami jakie mają takie związki, mówiąc prawie wszystkimi, myślę o prawie do adopcji, które w niektórych projektach  miały mieć związki nieformalne, nie wiem jaki jest obecny stan prawny, ale prawa do adopcji mniejszości homoseksualne nigdy nie powinny uzyskać.
Report to moderator   Logged
Wadmin
Newbie
*
Posts: 5


View Profile
« Reply #7 on: June 14, 2007, 12:04:23 PM »

Was - to znaczy nowa lewica. Bo cała sprawa jest polityczna, mimo bajki. Czy Tinky Winky jest sodomitą? Wie to każdy rodzic, który choć trochę potrafi samodzielnie myśleć i oglądał kiedykolwiek tę bajkę. Oczywiste jest, że Teletubisie realizują nową wizję politycznej poprawności. Stąd trójkątny Tinky Winky biegający z damską torebeczką musi być normalnym zboczeńcem. Dipsy jest za to Murzynem.

Tak to już jest w dzisiejszych bajkach, że społeczeństwo bajkowych stworów musi być wielorasowe i wielokulturowe i tolerancyjne do bólu. Generalnie najlepiej, jakby odpowiadało klasycznej próbce wyborczej klienteli lewicy. Czyli, w grupie naszych bajkowych bohaterów powinni się znaleźć: Murzyn, Azjata, gej, ekolog, wegetarianin, niepełnosprawny, bezrobotny itd.

Lewica podzieliła społeczeństwo na takie właśnie grupy i próbuje przedstawicieli tych grup "bronić" przed dyktaturą białych, heteroseksualnych, pełnosprawnych normalnych.

Taka to już prawda, że propaganda lewicowa i homoseksualna dostała się już do bajek dla najmłodszych dzieci. Czy jest najmniejsza szansa przeciwstawić się homoseksualnemu lobby, nawet w bajce? Chyba nie, co widać w reakcjach na zwykle naturalne zaniepokojenie, gdy propaguje sie dla dzieci naturalne zachowania acz niby bajkowe.

Ale każdy rodzic sam jest w stanie ocenić, które bajki jego dziecko powinno oglądać, a które nie.
Gorzej, jeśli nie zwraca uwagi na to, czym "karmiona" jest jego pociecha. I wtedy właśnie, ktoś powinien interweniować. A lewica takim działaniem jest jak widać bardzo zaniepokojona - bowiem ogranicza się im pole działania w kształtowaniu nowego wizerunku tolerancyjnego dla homoseksualizmu społeczeństwa.
Homoseksualizm jest teraz trendy - bowiem nie daje dzieci. A im mniej Polaków, tym podobno lepiej. Indianie już przecież nie są Indianami, ale Amerykanami. Może komuś na tym bardzo zależy, by nas tez tutaj nie było, a pozostali tylko Europejczycy.
Report to moderator   Logged
Ektobus
Newbie
*
Posts: 3


View Profile
« Reply #8 on: June 14, 2007, 01:28:43 PM »

No wróciliśmy do punku wyjścia: Tinky Winky propaguje homoseksualizm!!!
Nie ważne, że geye nie noszą torebek, nie ważne że trójkąt nie jest żadnym geyowskim symbolem. Ważne jest to jakiś oszalały kaznodzieja kiedyś coś takiego sobie ubzdurał, został przez większość wyśmiany, a kiedy po latach ktoś o tym wspomniał jako o ciekawostce obrazującej niedorzeczne poglądy tego człowieka, polscy "prawdziwi prawicowcy" przyjęli to za pewnik i nie trafiają do nich żadne argumenty.

Każdy mały chłopiec bawił się kiedyś lalką, bawił się również torebką noszą ją na wzór własnej mamy, czy takie zachowania również oznaczały zapędy homoseksualne?? A rodzice którzy natychmiast stanowczo się takim zachowaniom nie sprzeciwiają są propagatorami homoseksualizmu??

Nie będę tutaj polemizował na temat lewicowców, ponieważ siebie samego uważam za prawicowca. Ale moje ogólne poglądy nie mają najwidoczniej żadnego znaczenie w przyporządkowaniu mojej osoby przez "prawdziwych prawicowców", ponieważ wypowiadam się o tolerancji, więc oznacza to że jestem lewicowcem który jest przeciwko swojemu narodowi itp. Dobrze, że nie zostałem nazwany komuchem SBkiem, UBkiem czy kimś w tym stylu, bo bardzo często się to ostatnio zdarza w stosunku do osób które próbują polemizować z "jednymi słusznymi poglądami prawdziwej prawicy".

Quote
Lewica podzieliła społeczeństwo na takie właśnie grupy i próbuje przedstawicieli tych grup "bronić" przed dyktaturą białych, heteroseksualnych, pełnosprawnych normalnych.

To nie lewica dokonały podziałów. To "prawdziwi prawicowcy" dzielą ludzi na "białych, heteroseksualnych, pełnosprawnych normalnych" i na resztę, która odbiega od ich wzorca, która jest skazą na budowanym przez nich idealnym społeczeństwie. Ale żeby udowodnić że dana jednostka nie pasuję, trzeba było go jakoś napiętnować, tworząc jednocześnie obraz że wszyscy jemu podobni są źli, niedobrzy, są wrogami i ich jedynym celem jest obalić ten wspaniały, budowany przez "prawdziwą prawicę" porządek.

Quote
Homoseksualizm jest teraz trendy - bowiem nie daje dzieci. A im mniej Polaków, tym podobno lepiej.

Skąd myśl że im mniej polaków tym lepiej, kto takie brednie wygaduję, chyba żadna frakcja polityczna nie ma takich poglądów, nawet lewicowcy popierający aborcje, trąbią że Polaków jest za mało i należy się starać o wzrost przyrostu naturalnego. Homoseksualiści to jakiś promil ludzi którzy nie mają dzieci, więc  jakim cudem taki argument. Ludzie nie mają dzieci bo ich na to nie stać, bo młode małżeństwo, które nie wyjechało za granice, ledwo wiąże koniec z końcem, nierzadko wydając jedną pensja na wynajęcie mieszkami, a drugą wydając na bieżące potrzeby (najczęściej w ciągu 1 połowy miesiąca). I gdzie tu miejsce dla stworzenia prawidłowych warunków do rozwoju dla małego człowieka. Dziecko to olbrzymi wydatek, a świadomości tego nie mają tylko, ci którzy nie muszą się przejmować pieniędzmi mając już swój własny majątek lub dobrze usytuowanych rodziców, lub skrajnie odmienna grupa, która nie myśląc o przyszłości, myśli tylko o becikowym które uda się zgarnąć jak urodzi sie kolejne dziecko.
Report to moderator   Logged
Wadmin
Newbie
*
Posts: 5


View Profile
« Reply #9 on: June 18, 2007, 02:15:33 PM »

No wróciliśmy do punku wyjścia: Tinky Winky propaguje homoseksualizm!!!
Nie ważne, że geye nie noszą torebek, nie ważne że trójkąt nie jest żadnym geyowskim symbolem.

Każdy mały chłopiec bawił się kiedyś lalką, bawił się również torebką noszą ją na wzór własnej mamy, czy takie zachowania również oznaczały zapędy homoseksualne?? A rodzice którzy natychmiast stanowczo się takim zachowaniom nie sprzeciwiają są propagatorami homoseksualizmu??
Ad.1
Ja nie napisalem, ze geje nosza torebki. Sodomici natomiast jak chca to je nosza... Grin
Jak sie komus gdzies poprzestawia, i zacznie latac na golasa - to mowi sie ze wariat. Jak inny zacznie nazywac sie Napoleonem - to tez nie powiesz ze to normalne. Jak gosc ma ochote na seks z dzieckiem to to tez nie jest normalne. Jak jeszcze inna lubi sex z oslem - to to nie jest normalne. I jak lata gosc z torebka - to to juz ma byc normalne? Nie.... I wszystko w temacie. Jak ktos nie wierzy, to niech umaluje usta i wyjdzie na miasto z torebka i zobaczy co ludzie powiedza... Grin

Ad.2
Rodzice buduja wlasciwe wzorce zachowan dla swoich dzieci. Pewne szkodliwe powinni umiejetnie zwalczac. Istnieje taki termin jak meskie wychowanie i prawdziwy ojciec dla syna. Jezeli tego prawidlowego wzorca zabraknie... mamy katastrofe.
Report to moderator   Logged
Stefan
Guest
« Reply #10 on: June 23, 2007, 09:55:42 PM »

Wtrącę się do dyskusji z WADIMEM. Przyjacielu zastanów się czy larum podnoszone przy każdej okazji przez MW, LPR, Panią Sowińską itp. itd. nie promuje przypadkiem homoseksualizmu ? Czy nie powoduje że osoba wchodząca w życie seksualne nie zechce spróbować "zakazanego" owocu ? Nie jestem seksuologiem i nie wiem jak jest naprawdę ale własnie seksuolodzy twierdzą że z orientacją seksualną ludzie się rodzą. Nie mam powodu im nie wierzyć a dotarło do mnie w krótkim 56-letnim zyciu u ludziach zmieniajacych płeć. to o czymś swiadczy. Hitler miał pomysł na likwidację homoseksualizmu - zdaje się że Niemcy nie są wolni od od tego jak nazywasz "zboczenia". Był za mało skuteczny ?
Report to moderator   Logged
Wadmin
Newbie
*
Posts: 5


View Profile
« Reply #11 on: July 10, 2007, 05:16:59 PM »

Stefan, przyjacielu.... Przeciez fakt, ze pokazuje sie filmy ktore przekazuja informacje, ze zabijanie, okaleczanie, gwalcenie, okradanie nie jest dla nikogo dobre - nigdy normalnego czlowieka nie beda sklanialy do "kosztowania zakazaniego owocu". Natomiast brak takich filmow moze spowodowac, ze ktos nieswiadom konsekwencji "kosztowania" moze bardzo latwo zejsc na manowce. Tymczasem pomyśl, ze to moze dzieki nam - homofobom czy LPR-manom itd., taka osoba bedzie czula "nasz smrodliwy oddech na swoich plecach"  Grin i dziesiec razy zastanowi sie, czy isc latwa acz zla droga glupich eksperymentow z seksem.
Report to moderator   Logged
Pages: [1]
  Print  
 
Jump to:  

Powered by MySQL Powered by PHP Powered by SMF 1.1.7 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC Valid XHTML 1.0! Valid CSS!