Wadmin
Guest
|
|
« Reply #1 on: June 02, 2007, 01:34:12 PM » |
|
"Za kadencji Balcerowicza nikt nie stracił pieniędzy ulokowanych w polskim banku. Polska waluta jest stabilna, inflacja bardzo niska, stopy procentowe spadły z 19% do około 4%. Polacy mają dostęp do kredytów, i to do wyboru: albo na całkiem znośnych warunkach polskich, albo, jeszcze taniej, na warunkach szwajcarskich."
Bzdura. To, ze do Polski wpuszczono lichwe z maksymalnymi oplatami i najdrozszym kredytem wcale nie oznacza, ze jest dobrze. A juz takie piesni pochwalne o Balcerowiczu - zenada.
Zdrajców polskiego interesu narodowego mamy w naszej historii sporo. Nigdy jednak w przeszłości nie było takiego okresu, żeby działające na szkodę Polaków osoby były przez nich świadomie gloryfikowane (w takiej skali) i nie budziły jakichkolwiek wątpliwości. Zdrada interesu narodowego kończyła się zazwyczaj karą, łącznie z tą najwyższą. Jeśli nie było możliwości jej wymierzenia, nikt nie miał wątpliwości, co do jej ewentualnej zasadności. Rzeczywistość ostatnich lat zmieniła jednak oblicze takiego podejścia do sprawy. Kraj upada, Polacy emigrują jak gdyby obce wojsko z olbrzymimi oddziałami wkroczyło na terytorium naszego państwa, znaczna część społeczeństwa soczyście zbiedniała i w tym wszystkim brak winnych danego stanu rzeczy. Czy jest to normalne?
Leszek Balcerowicz odpowiedziałby zapewne, że jest to wywołane naturalnym mechanizmem rynkowym. Możnaby się z nim po części zgodzić - ale tylko cząstkowo. Rynek bowiem nie jest perpetum mobile (w ujęciu czysto technicznym) - żeby działał potrzebni są ludzie. To oni na niego wpływają - w większości w równym stopniu. Są jednak czynniki (poza naturalnymi mechanizmami), które mogą mieć znaczący wpływ na jego działanie - jest to kapitał (wiedzy, informacji i zasobów środków finansowych) no i oczywiście władza (rząd, media). Umiejętne ich wykorzystanie w gospodarce może dać nam wiele pozytywnych rezultatów. Im szerszy do nich dostęp, tym większe ewentualne korzyści. Jeśli są one jednak używane przeciwko państwu, którego jest się obywatelem, można to określić krótko - zdrada.
Przsłuchanie Balcerowicza przed Komisją: Poseł Jan Bury: "Czy jest pan członkiem rady fundacji Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych? Czy pana żona też jest członkiem rady fundacji?... Był pan ministrem finansów, jest pan teraz prezesem Narodowego Banku Polskiego. Czy fundacja, o której mówimy, korzysta z grantów, sponsorowania instytucji finansowych w Polsce, w tym banków i innych instytucji finansowych?" Pan Leszek Balcerowicz: "Moja żona, zgodnie z tym, jest prezesem tej fundacji."
Poseł Ewa Kantor: "Ja sobie nie pozwolę nie odnieść się do wypowiedzi świadka w sprawie oceny i polityki makroekonomicznej i tych decyzji, o których świadek powiedział w swoim oświadczeniu. Do tych przeobrażeń zapoczątkowanych na przełomie lat 1989-1990, do tych przeobrażeń należała prywatyzacja, fundamentalna reforma zarówno państwa, jak i gospodarki, makrostrategia. Badania i doświadczenia, dostępne zarówno w 1990 r., jak i obecne, pokazują, że kraje, które nie odchodziły od własności państwowej, zapłaciły za to ogromną społeczną cenę - pozostały w tyle, oferując swoim obywatelom niską jakość życia. Powiedział również świadek o państwie prawa. I myślę, że każdy z nas ma marzenie, żeby żył w państwie prawa, ale obudowanym zasadami etyki i moralności, a nie samym prawem. I jaką cenę płacimy i jaki to jest rozwój w kontekście wypowiedzi świadka - brak restytucji mienia, denacjonalizacji, reprywatyzacji.
Jest świadek współautorem modelu przebudowy gospodarki i jej urynkowienia poprzez przyjęty destrukcyjny model, który jest określany przez ekonomistów jako schumpeterowskie zjawisko tzw. twórczej destrukcji. ... ...Przez skrajną, restrykcyjną politykę pieniężną, to znaczy wysokich stóp procentowych NBP i świadomie uruchomionej wysokiej inflacji na skutek uwolnienia cen w 1989 i 1990, gospodarki stosujące taką politykę weszły w okres depresji gospodarczej, porównywalny z Wielkim Kryzysem w latach 1929-1933. Zastosowanie modelu rozwoju poprzez narastające ogromne zadłużenie Publiczne...
Około 440 mld zł aktualnie, oraz około 180 mld kosztów obsługi tego długu, na co są statystyki, które mam przy sobie, gdyby świadek nie miał dostępu. Do zapłacenia w tym roku - 40 mld, do zapłacenia w tym roku, przy bardzo niskich dochodach przeciętnych około 60% społeczeństwa i zadłużeniu prywatnym gospodarstw domowych, w większości niemogących terminowo spłacić swoich długów, przy stopie dwudziestoprocentowego bezrobocia. I średnio przypadający na jednego mieszkańca Polski dług publiczny, bez kosztów jego obsługi w wysokości 11 578 zł, bo 440 mld plus koszty obsługi długu... Prywatne zadłużenie firm będące w windykacji - ok. 100 mld według danych. Dług z tytułu kredytów ludności, konsumpcyjnych - ponad 4 mld. Przecież to katastrofa. A świadek w wywiadzie dotyczącym oceny 15 lat przemian z gazety, którą sobie pozwolę tutaj zacytować, "Rzeczpospolitej" z dnia 5 widzialnych zmian odpowiedział, że są pełne półki towarów. Czy aż taką cenę ogromnych długów publicznych i prywatnych należało płacić za pełne półki towarów? Jak pan chce to naprawić? Bo społeczeństwo już tego nie spłaci poprzez ciągły wzrost podatków pośrednich. Jest postępująca degradacja społeczna. Półki należało zapełniać, ale inaczej. I czy ma pan tę świadomość teraz? Wiemy również, że zawodowi gracze inwestycyjni, instytucje finansowe i banki inwestycyjne upatrują sobie na rynkach otwartych różne podmioty gospodarcze ich interesujące, tworzą z nimi alianse strategiczne, aby na ich aktywach zarobić w myśl zasady rynkowej: tanio kupić, drożej sprzedać. Tworząc infrastrukturę prawną organów władzy ustawodawczej, organy władzy ustawodawczej nie wprowadziły żadnych mechanizmów zabezpieczających przed utratą aktywów lub sprzedażą za 5 do 10% ich wartości. Pan również, a nawet przede wszystkim uczestniczył w tworzeniu prawa gospodarczego w tym okresie czasu, o czym wielokrotnie słyszeliśmy tutaj, nadal aktualnie uczestniczy. Jak niewielu zna pan wszystkie meandry i alianse globalnych graczy rynku pieniężnego i kapitałowego. Czy posiadał świadek tę świadomość konieczności przeprowadzenia norm prawnych zabezpieczających otwarty, wolny rynek, do jakiego Polska przygotowywała... przystępowała i na jaki się otwierała przed graczami globalnymi stosującymi wszelkie alianse strategiczne, w celu intratnych przejęć poziomych lub pionowych, a nawet wrogich? Czy świadek zdawał sobie sprawę, że, tworząc prawo bez mechanizmów zabezpieczających przed sztuczkami graczy, czyli aliansami strategicznymi...strategicznie wrogimi, naraża proces przebudowy, restrukturyzacji gospodarki na wszelkie szkody wymierne, trudno wymierne i czasem niewymierne?
Pan Leszek Balcerowicz: "...badania naukowe, które są powszechnie dostępne, oparte na porównaniu sytuacji krajów, które niegdyś startowały z podobnie trudnych warunków, pokazują, że Polska osiągnęła dzięki przeobrażeniom rozpoczętym w 1989 r. czołowe miejsce pod względem wzrostu produktu krajowego brutto. Po drugie, badania pokazują, że rzeczywiste społeczne problemy, a zwłaszcza bezrobocie wynikają z zablokowania określonych reform, z nadmiernych podatków, które się biorą przecież z uchwalanych w Sejmie wydatków, bez pokrycia, z nadmiernej biurokracji, która się pleni wskutek uchwalania kolejnych ustaw. I w związku z tym...
Poseł Ewa Kantor: "Czy miał pan, czy miał świadek świadomość, że kiedy tworzył prawo w latach 1989-1990, a następnie, kierując Komitetem Ekonomicznym Rady Ministrów i przeprowadzając tzw. strategię prywatyzacją, zabezpieczył państwo polskie i majątek polski przed wrogimi przejęciami? Zapytam, czy 440 miliardów... długu to jest sukces gospodarczy? Proszę odpowiedzieć na pytanie, proszę świadka."
Podsumowując: Balcerowicz jest tylko wyrachowanym egzekutorem tej masy upadłościowej zwanej Rzeczypospolitą. Czy warto namawiać ludzi do kolejnego buntu społecznego, skoro w istocie nie rozumieją sensu samorządności, nie potrafią wybrać przywócy, nie rozumieją nowoczesnych metod zniewalania? W końcu już korzystamy z wszelkich praw bycia niewolnikami Unii Europejskiej, oddajemy jej ponad 80% zarobków. Na plus obecnych zaborców należy zaliczyć ich względnie humanitarny stosunek do ludności podbitej. Jeżeli ktoś przyjmie ich warunki, może przeżyć kolejne lata pod warunkiem, że będzie pracował na ich kapitał. Ale żeby wychwalać ich pachołka? I być przeciwko tym, którzy się buntują i psują im interesy?
|