Dziwi mnie Twoje stanowisko. Problemem nie jest - o czym jestem gleboko przekonany - sposob glosowania w przyszlej unii. Dyskusja na ten temat, jest dyskusja na temat czy lepiej miec grype czy tez raczej ospe wietrzna.
Zgadzam sie z Toba ze system pierwiastkowy jest korzystniejszy dla rzadu polskiego w przyszlych probach sil i pertraktacjach. U podstaw takich kalkulacji i rozwazan lezy jak mi sie wydaje zupelnie bledne przeswiadczenie ze interes kraju, jego obywateli i jego rzadu to zawsze jedno i to samo. Nie podzielam tego pogladu.
Jestem zainteresowany silna unia, zwiazkiem Europejczykow a nie europejskich rzadow wydzierajacych sobie przywileje, ulgi i pieniadze. Dlatego chce tez aby 80 milionow europejskich Niemcow mialo adekwatna do swej ilosci reprezentacje podobnie jak chce aby tak bylo w przypadku europejskich Polakow.
Sadze ze wazne jest rowniez udzielenie sobie odpowiedzi na zasadnicze pytanie: czy Unia jest paktem antagonistycznych panstw walczacych o wplywy czy tez raczej wyrazem przeswiadczenia iz malejaca rola panstw narodowych nie jest znowu az takim pierwszorzednym problemem?