Tak chcę POLSKI NORMALNEJ....
tyle tylko że narodowy-socjalista J. Kaczyński nie zmierza w tym kierunku podobnie zresztą jak unio-socjalista B. Komorowski. Obaj reprezentują myślenie zmierzające do jak największego zniewolenia obywateli przepisami regulującymi wielkość kartki na której robimy notatki co mamy kupić przy najbliższej wizycie w sklepie. Kwestia druga również dotycząca obu kandydatów to zapędy do organizowania "darmowych" usług całemu społeczeństwu przy całkowitym pominięciu faktu że żadna z nich nie była nie jest i nie będzie darmowa gdyż to po prostu nie możliwe (chyba że czegoś nie wiem i wszyscy lekarze oraz nauczyciele pracują całkowicie za darmo a budynki szpitali czy szkół są wykonane w czynie społecznym w takiej technologii która całkowicie eliminuje koszty utrzymania energii i remontów) a jedyna różnica polega na tym że przemocą odebrane środki wszystkim w 40% się marnuje a pozostałe 60% przeznacza na finansowanie tworów niewydolnych mało przyjaznych i całkowicie nie skutecznych oraz diabelnie drogich (vide służba zdrowia i system edukacji). Takie podejście ma zdecydowanie bliżej do faszyzmu niż do normalności no chyba że potraktujemy rządy Mussoliniego w Italii jako coś normalnego ale wtedy to przepraszam beze mnie. Właśnie dlatego nie wybieram się na drugą turę bo po prostu legitymizowanie któregokolwiek z tych dwu zwykłych złodziei (tak zabieranie pieniędzy pod przymusem na coś z czego nie zamierzam korzystać jest zwykłym złodziejstwem) poprzez samo podbicie frekwencji uważam za niemoralne.